2016/11/22

Jak zdobyć prezenty na mikołajki za darmo?

Jeśli tutaj jesteś to zapewne zwabił cię tytuł posta. "Jak to? Za darmo? Akurat! Ściema! Zobaczę co to i tak to zhejtuję, że im w pięty pójdzie!" :) Tak za darmo i prawie bez wysiłku. "Ale jak?" A no tak! Wystarczy wygrać konkurs organizowany przez ddob.com. Drobnostka! (ta jasne... nie dla ciebie Wiki). Wszystkich Was serdecznie zachęcam do udziału. Wróć! Zapomnijcie o ostatnim zdaniu! Nie róbcie mi konkurencji! Tia... i po co ja to powiedziałam? Nieważne. Zobaczcie co komu wybrałam.




No to najpierw coś dla mnie. Żądzę wszystkim i wszystkimi. Tylko nie mówcie tego mojej przyjaciółce! Może mnie uznać za zagrożenie dla swojej władzy nad kolonią mrówek i co w tedy?! Tak na prawdę, ten kubek jest dla niej. Ta dziewczyna ma ogromne zdolności przywódcze. I bardzo się z tego cieszę, bo przecież jest moją przyjaciółką i każdą swoja decyzję dotyczącą zespołu, czy zadania, dokładnie omawia ze mną i (chyba nawet) liczy się z moim zdaniem. (a więc władzę mam ja, hahaha) 



A teraz prezent dla mojego brata- mistrza w wymyślaniu czegoś co już istnieje. Ostatnio zrobił niezwykle gustowny wazon z plastikowej butelki. Wyszedł mu nieźle biorąc pod uwagę że ma 10 lat, a kwiatki w wazonie nie są zbyt urodziwe. Smacznego Andy :)




A dla mamy wałek z kośćmi, aby sam wygląd ciasteczek mówił niewtajemniczonym, że nie należy ich jeść pod zagrożeniem zatrucia pokarmowego. (A teraz idziemy do kuchni i robimy sobie ciepłą herbatkę  bo moje żarty prowadzą do odwodnienia). Mama jest miłośniczką rzeczy praktycznych. Wiem że bardziej ucieszy się z czegoś co pomoże jej zrobić oryginalny deser na święta, niż z przepięknego naszyjnika, który będzie się kurzył w szafie "bo boję się że zgubię" (Poza tym wspaniale gotuje).





 Władco Świata Mrówek, powstrzymaj  się jeszcze od kupna identycznych lampek, za niebotyczną cenę w dziwnym sklepie na uboczu naszej niewielkiej wsi, do ogłoszenia wyników. Jeśli wygram to ci je dam. (dasz mi za to z matmy, prawda?)




Każdy fan Harrego Pottera zrozumie dlaczego wybrałam ten właśnie zegarek. Chętnie poprosiłabym o dwa takie- jeden dla mnie, drugi dla przyjaciółki- zagorzałej fanki wyjątkowego czarodzieja. To idealny prezent nas- wiecznie spóźnionych uczniów. (Nasze credo - "zawsze zdążysz się spóźnić")





 Coś jeszcze dla mojej mamy. Poduszka pies. Wiem że się jej spodoba. W końcu chyba każdy lubi spać na wygodnej poduszce, prawda?




 Okej, przyznaję się, zepsułam lampkę, ale to nic. Myślę że jak zamiast zwykłej stojącej lamy, rozwieszę takie oto światełka, nikt nie będzie miał do mnie pretensji. (chyba)





Czyli coś dla mojego taty i dla mnie. Tu będziemy przyklejać karteczki z najważniejszymi wydarzeniami ze świata i ze zdjęciami miejsc, w które kiedyś pojedziemy.



Historia zamiarów kupna tego kubka sięga kilka miesięcy wstecz, do dnia gdy Jowita wysłała mi link do pewnej strony na faceboaku. Mowa oczywiście o Fesswybitnie. To strona na której mają prześliczne bluzy, kubki, piórniki i tego typu rzeczy. Organizowane są też konkursy, w których ani ja ani Jowita nie jakoś nie możemy wygrać. No więc masz kubek jednorożca i czuj się jakbyś wygrała. 



Potrzebuję tego, bo mam swoje powody. (Właściwie powód żaden konkretny, po prostu mi się podoba. A w prezentach chyba chodzi o to aby się podobało.)


Dziś przebrnęłam przez caluteńki sklep internetowy, poszukując idealnych prezentów dla mnie i moich bliskich. Widziałam wszystko, począwszy od rzeczy śmiesznych i kiczowatych, skończywszy na przedmiotach praktycznych, eleganckich i pięknych. I jestem zadowolona. Polecam wszystkim czytającym ten post ten sklep, w którym macie nieograniczony i najlepszy wybór prezentów na każdą okazję.



2016/10/23

Niepowszedni.

Niepowszedni- takim mianem określa się dzieci posiadające niezwykłe moce. Rodzą się one niezwykle rzadko, a ich umiejętności  są bardzo cenne i przydatne. Unik to osoba uzdolniona w walce. Bardzo szybko uczy się walki wszelakim rodzajem broni, jest niepokonany. Źrenicznik ma wzrok o wiele lepszy niż zwykły człowiek. Jest w stanie wypatrzeć prawie każdy mały przedmiot z niebywale dużej odległości. Doskonale widzi w ciemności. Bestiarka doskonale rozumie zwierzęta. Potrafi sprawić że będą zachowywały się tak, jak ona tego chce. Wodniczka doskonale pływa i wytrzymuje pod wodą o wiele dłużej niż jakikolwiek człowiek nieobdarzony tymi zdolnościami. Gwarek, wystarczy że raz usłyszy obcy język, a już potrafi płynnie się nim posługiwać. Żniwiarka potrafi leczyć i odbierać życie jednym dotykiem. Nic dziwnego, że Niepowszedni są cennym łupem dla handlarzy ludzmi. Przekonują się  o tym dwie siostry- Alla Bestiarka i Gwarek w jednej osobie, oraz Nila, Żniwiarka. Wraz z innymi niepowszednimi zostają porwani przez Welesa i Okrutnych Złotników, aby zostać sprzedanym na Targu Niewolników. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Niepowszedni zdołają uciec okrutnym łowcom?
Historia tych niezwykłych ludzi bardzo mnie zainteresowała. Z przyjemnością czytało mi się kolejne rozdziały tej książki. Cała opowieść opisana jest niezwykle ciekawym i barwnym językiem. Jest wiele opisów postaci i miejsc, tak szczegółowych, że można by zobaczyć je przed swoimi oczami. Historia losów piątki przyjaciół momentami jest bardzo emocjonująca, a sami bohaterowie są bardzo sympatyczną gromadką.  W książce znajduje się mapa świata, a okładka bardzo przykuwa uwagę, bo właśnie okładka zachęciła mnie do tej lektury (tak,tak...wiem).
Justyna Drzewicka- autorka "Niepowszednich" pokazuje swoim czytelnikom inny, interesujący, choć niebezpieczny świat. Książka podbiła moje serce, zapewne tak samo jak wielu innym ludziom, którzy mieli okazję ją przeczytać. Chętnie poznam dalsze przygody Nili, Alli, Dalko, Sambora i Flawi.



2016/10/05

Czarny protest. Jakie jest moje zdanie na ten temat?

No dobrze moi drodzy czytelnicy,
w mediach o tym głośno, więc i ja podłapię temat. Za równo na prawie każdym kanale w telewizji jak i w radiu czy w internecie możemy usłyszeć o tzw czarnych protestach i zmianie ustawy aborcyjnej.

O co chodzi?

Jak już zapewne każdy zdążył o tym usłyszeć chodzi o wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży. Jedni są za, a drudzy przeciw. Przeciwnicy tej ustawy wyrazili swoje niezadowolenie na tzw. czarnym proteście.

 Jakie jest moje zdanie na ten temat?

Nie jestem ani za, ani przeciw. Uważam że takie sytuacje są zbyt delikatne aby można było wpakować wszystko do jednego worka. Nie jestem, oczywiście za tym, aby kobiety dokonywały aborcji tylko i wyłącznie dlatego "bo mogą". Ale jeśli dziecko jest poważnie chore, i umrze kilka minut po narodzinach, albo i jeszcze przed, jaki jest sens męczenia rodziców, którzy będą musieli patrzeć na tą śmierć? Albo jaki jest sens męczenia tego dziecka, które będzie musiało umrzeć? W takim wypadku uważam że nikt nie ma prawa mieć pretensji do matki, jeśli dokona aborcji. A jeśli ciąża bezpośrednio zagraża życiu kobiety? Myślę że w takim wypadku ma pełne prawo wybrać osobę która przeżyje (dramatycznie powiedziane, ale taka prawda). A co w tedy gdy dziecko pochodzi z gwałtu? Tu już wkraczamy na jeszcze bardziej delikatne podłoże. Moja opinia jest taka: taką kobietą powinien zająć się psycholog i wspólnie po szczegółowej analizie powinni stwierdzić czy kobieta jest w stanie urodzić. Nie wolno robić nic na siłę, bo jaki będzie pożytek z tego że zrozpaczona kobieta urodzi dziecko i następnie popełni samobójstwo? Albo co nam przyjdzie z tego że ów kobieta zrobi sobie krzywdę przed porodem, zabijając również dziecko?

Dlaczego o tym piszę?

Właśnie, po co o tym piszę? Czemu nie zajmę się normalnymi sprawami? Otóż w pewnej miejscowości, w południowo-wschodniej części naszego pięknego kraju, pogrążonego w szarej i mokrej jesieni (nie chcę i nie powiem gdzie) ksiądz X podczas mszy wypowiedział się na ten temat. W jego wypowiedzi znalazły się min.: niepochlebne porównania czarnego protestu z "czarnymi czarownicami", długa wypowiedz na temat że każde stworzenie ma prawo do życia, bez względu na okoliczności i że każdego kto się z nim nie zgadza czeka nieuchronne piekło...

Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Zgadzacie się ze mną, czy macie inne zdanie? Co sądzicie o przedstawionych opiniach? Chcę widzieć Wasze komentarze.

2016/09/25

Życie po za szkołą.

Cześć skrzaty. Jak zapewne zauważyliście, rok szkolny w pełnym rozkwicie. Znów mamy do czynienia z pracami domowymi, kartkówkami sprawdzianami  i często niesprawiedliwymi ocenami. Trudno, trzeba pogodzić się z ciągłą nauką i coraz krótszymi  dniami. Ale na szczęście szkoła to nie wszystko :) . Czy wy też tak macie że w szkole zachowujecie się zupełnie inaczej niż poza nią? Ja na przykład przebywając w klasie nie lubię się odzywać, zgłaszać i odpowiadać na pytania. Nie ze strachu, czy czegoś w tym rodzaju, tylko po prostu nie chcę. Za to poza szkołą  mogę rozmawiać i śmiać się godzinami. Potrafię podejść do zupełnie obcego mi człowieka i nawiązać długą konwersację, lub robić rzeczy które moja przyjaciółka określa mianem dziwne, ale fajne :) . Mimo to jednak najlepiej czuję się w domu Gdy już uporam się z obowiązkami, mogę robić wszystko co mi się podoba. Rozwijanie swoich zainteresowań w domu ma wiele zalet. Jedną z nich jest poczucie prywatności,- to że nikt nie musi wiedzieć czym się interesuję i co teraz robię. Wiele bliskich mi osób nie wie co tak na prawdę lubię . I dobrze. Jeśli będę chciała to im powiem :) . Więc zachęcam was serdecznie drodzy internetowi przyjaciele: nie spędzajcie większości swojego życia nad komputerem i lekcjami. Zacznijcie robić coś co lubicie i w czym czujecie się dobrzy. To może przynieść wam o wiele więcej korzyści, niż nudzenie się i chodzenie z kąta w kąt :) .
A teraz zadanie na dziś: zrób coś co sprawia ci przyjemność, coś co cię rozwija i napisz w komentarzu co to jest. Jeśli nie chcesz dzielić się ze światem swoim zainteresowaniem, po prostu napisz "Gotowe :)" :) . 

2016/09/01

Kiedy kończy się przyjaźń?...

Jak cienka jest granica między przyjaźnią a miłością? Jesteśmy w stanie ją przekroczyć? Czy ogólnie przyjęte normy społeczne mogą stanąć nam na drodze do szczęścia? Do czego możemy się posunąć próbując zasłużyć na miłość ukochanej osoby? Na te i inne pytania odpowiada książka Eryka Edwarssona "Pamiętnik lesbijki".
Główna bohaterka Natalia, której przeżycia, myśli i emocje opisane są w książce, jest niespotykanie inteligentną, choć lekko nadwrażliwą i przeintelektualizowaną studentką socjologii. Na pozór jest zwykłą dziewczyną, którą możemy codziennie mijać na ulicy. Jednak Nati posiada bardzo dobrze wykształconą umiejętność odczytywania sygnałów, nad którymi większość osób nie ma kontroli, a często nawet pojęcia, że takowe wysyła, które natychmiast demaskują intencje rozmówcy. Pewnego dnia na uczelni Nati poznaje tajemniczą Manat, która posiada takie umiejętności jak ona, lecz rozwinięte w wyższym stopniu. Główna bohaterka postanawia spotkać się z interesującą, nowo poznana koleżanką. Nati, zafascynowana przez Manat, tajemniczymi gothami, udaje się ze swoja nową przyjaciółką na imprezę, przeznaczoną tylko dla tych tajemniczych osobników. Tam z pomocą Manat odkrywa że jest lesbijką i kocha się w swojej najlepszej przyjaciółce Pati. Trafia również na fanatyków wampiryzmu i stopniowo popada w konflikt między swoją naturą, miłością, a przyjaźnią.
Książka jest opowieścią o homoseksualnej miłości Nati do swojej heteroseksualnej koleżanki Pati. Mówi nam o wielkiej przyjaźni, trudnych wyborach i ich konsekwencjach. Jest napisana oczami bardzo inteligentnej dziewczyny, która szczegółowo analizuje swoją osobowość, by dowidzieć się prawdy o sobie. W książce znajduje się wiele nieczęsto używanych słów, więc można lekko wzbogacić swoje zasoby. Mimo iż ogólnie nie czytam tego typu literatury, mogę polecić tą książkę osobom które interesują się kwestiami stereotypowymi, filozoficzno-społecznej tolerancji, samotności, a także tym, którzy zadają sobie pytanie o sens istnienia.





Dziękuję za współpracę wydawnictwom: wiezaczarnoksieznika.pl i wydawnictwoalternatywne.pl

2016/08/07

Ciekawe strony internetowe.

Cześć mordeczki.
W dzisiejszym poście przedstawię Wam kilka ciekawych, nie raz bardzo użytecznych stron, o których istnieniu nie każdy wie. Jedne są bardzo przydatne, inne zabijają nudę. Jedno jest pewne, warto je znać.

1.you.regettingold.com

Wystarczy tylko wpisać swoją datę urodzenia i strona powie ci dokładnie ile dni żyjesz, określi jakie ważne wydarzenia miały miejsce podczas twojego pobytu na tym świecie i dużo, dużo więcej.



2. mathway

Jak często głowiłeś się nad zadaniem z matematyki? Teraz to już nie problem. Wystarczy wpisać równanie i gotowe. Tylko pamiętaj, znajomość matematyki jest bardzo ważna, więc nie nadużywaj tej strony.


3. vectorpark.com/head
To bardzo dziwna strona, chyba jedna z dziwniejszych jaką widziałam. Spróbuj zmusić głowę do zionięcia ogniem, lub wyhodowania na niej brody.


4. whatdoestheinternetthink.net
Na tej stronie dowiemy się co myśli społeczeństwo. Wystarczy wpisać interesujące nas hasło, aby zobaczyć jak przedstawiają się opinie w tej sprawie.


5. innerbody.com
Inner body to przewodnik po całym ludzkim organizmie. Mamy okazję dowiedzieć się ciekawych rzeczy o nas i poszerzyć wiedzę z biologii.
6. pl.forvo.com
Jak często ucząc się obcego jęzzyka nie wiesz jak wypowiedzieć dane słowo? Teraz to już nie problem. Wystarczy wpisać i gotowe.


Jakie ciekawe strony polecacie/ Piszcie w komentarzach.

2016/07/31

Blogowa głupota- czyli najczęstsze wpadki blogerów.

Cześć i czołem!
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić kilka zachowań blogerów i czytelników, które doprowadzają mnie do szału. Są to często błahe rzeczy, ale naprawdę wkurzają większość blogerów. 

1.Komentarze kopiuj wklej
Chyba każdy bloger spotkał się z takim typem komentarza-naciągacza "Świetny post, zapraszam do mnie", albo "Super zdjęcia, zobacz mój blog". Naprawdę... apeluję do wszystkich komentujących NIE RÓBCIE TEGO, NIC CI TO NIE DA!!!



2.Obs/obs kom/kom
Wchodzę na facebooka i widzę takie posty na większości grup dla blogerów, na jakich promuję swojego bloga. No ale ok, jak chcecie, to tak róbcie, to nie mój interes (choć prawdziwych czytelników wam to nie da). Ale na litość, nie piszcie do mnie w prywatnych wiadomościach teksty typu "hej, widzę że prowadzisz bloga. Ja też, ale brakuje mi 7 obs do 100. Pomożesz?", bo to z blogowaniem ma niewiele wspólnego.


3.Ciągle to samo...
Przeglądając blogi innych blogerów widzę że większość szablonów jest cała biała, a nagłówek to zwykły napis. Jest to po prostu brak oryginalności, a wystarczy trochę pobawić się w ustawieniach i gotowe, szablon i nagłówek nie z tej ziemi!


4.Coś mi nie wyszło, ale umiem lepiej, naprawdę.
Po co wstawiać na bloga coś z czego nie jest się zadowolonym? Nie lepiej poprawić i potem opublikować? 


5.Przepraszam że długo mnie nie było
Przez jakiś czas nie pisałeś postów? Więc rzuć to, albo weź się do pracy, bez zbędnych komentarzy.



Mam nadzieję, że zwróciłam waszą uwagę na niektóre błędy popełniane przez blogerów, w tym może również i przeze mnie. Ale jeśli choć jedna osoba przestanie robić rzeczy wymienione na tej liście, warto było pisać ten post. 
Czy istnieją rzeczy w blogosferze, które bardzo was irytują? Piszcie w komentarzach. 



zdięcia: 
1.https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSrY3158DM77GYtWyV11Jo4mlM-TelvWP3_xcPPera1KidoHabW
2.https://naukapisania.files.wordpress.com/2014/07/pisanie.jpg
3https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRhMqFvg89VekeT5Iv22GnMNpKIWG3VjtotLjueL6llkQTIzBuJ6w
4.https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQYiUfDyMuGRjFYHnJ_5qKdbHSLnedd_W7Fp-M00RXTEVZRp_ZTbQ
5.https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRuF4AiCV-RgLDoRYjRLZTxB4_5lGdZ5AHzJ8aAQPbHrnTn1fHU


2016/07/12

Miejsca które warto odwiedzić w te wakacje

Cześć łobuzy!!!
Macie jeszcze jakieś plany na wakacje? Jeśli nie, bez zbędnego przedłużania, pokarzę wam kilka przepięknych miejsc w Europie, które każdy z nas chciałby odwiedzić.
Zaczynamy oczywiście od Polski: Mazury

Czy istnieje coś piękniejszego niż zachód słońca w Krainie Wielkich Jezior? Trudno to sobie wyobrazić. Wyjazd na Mazury to strzał w dziesiątkę ponieważ:
Koszty podróży są o wiele niższe niż wyjazd za granicę
Są tutaj wspaniałe widoki
Istnieją tutaj idealne warunki do uprawiania sportów motorowodnych, kajakarstwa,wędkarstwa, jeździectwa i turystyki rowerowej, a jak wiadomo sport to zdrowie :)

Następnie Słowacja: Szczyrbskie Jezioro

Szczyrbskie Jezioro jest jednym z najpiękniejszych jezior znajdujących się po słowackiej stronie Tatr. Mieści się tutaj wiele pensjonatów i hoteli, a także skocznia narciarska, na której do dziś odbywają się zawody. Jezioro posiada przystań dla łodzi, ale pływanie na nim jest zabronione, więc turystom pozostaje tylko podziwianie pięknych widoków.

Włochy Toskania

Toskania to jedno z największych centrów turystyki na świecie.  Zawdzięcza to malowniczo położonym miasteczkom, w których można skosztować regionalnych potraw.

Hiszpania: Zahara de la sierra

U podnóża ruin średniowiecznego mauretańskiego zamku w Andaluzji, krainie w południowej Hiszpanii, leży małe, otoczone zielonymi pastwiskami i oliwnymi gajami miasteczko Zahara de la Sierra – jedno ze słynnych andaluzyjskich „białych miast”. Znajdują się tutaj ogromne plantacje oliwek. Lasy obfitują w liczne gatunki zwierząt i roślin, często bardzo rzadkich.

Francja: Mont Saint Michel

Mont Saint Michel jest to wyspa, którą po mimo niebezpieczeństw co roku odwiedza ponad 100 tys. turystów. Zawdzięcza to min. pięknym widokom.
Jakie są wasze propozycje na wspaniałe wakacje w Europie? Piszcie w komentarzach.

2016/07/11

Sposób na gorący dzień

Hej załogo!
Dobrze się bawicie? Ja walczę z najbardziej uciążliwą rzeczą dnia dzisiejszego, a mianowicie z wysokimi temperaturami. Na zewnątrz gorąco, że można się usmażyć, więc z jazdy na rowerze nici. No trudno. Jeśli wam też przeszkadza ta sytuacja, ten post może być przydatny. Przedstawię w nim kilka sposobów na upały.


Ok, nasz główny cel to jak najszybciej się schłodzić i przetrwać  do wieczora. Więc:

1. Zostańmy w domu.
W domu na pewno jest o wiele chłodniej niż na zewnątrz. W najlepszej sytuacji jesteśmy w tedy gdy mamy klimatyzację. Gorący dzień można też zwyczajnie przespać, a stracone godziny nadrobić wieczorem, gdy będzie chłodniej.

2. Pijmy napoje.
Bardzo dobrym sposobem na schłodzenie się jest picie zimnych napoi. Pijmy wodę mineralną. Unikajmy gazowanych napoi bo z doświadczenia wiem że po nich chce się jeszcze bardziej pić. :)


3. Ochłodzenie zewnętrzne-
- czyli odpowiednie ubrania i woda. Jeśli możemy, idziemy na basen, jeśli nie zwykły prysznic wystarczy



4. Zróbmy lody.
Ja osobiście polecam lody robione w domu. Wykonanie jest bardzo proste. Należy zmiksować owoce (polecam banany), dodać odrobinę mleka i miodu i włożyć na 2-3 godziny do zamrażarki. Są o wiele zdrowsze niż te kupione ze sklepu, ale jeśli nie macie ochoty się w to bawić, te ze sklepu też dadzą radę ;)
Macie jeszcze jakieś sposoby na upały? Piszcie w komentarzach




2016/06/10

Ratowanie świata z Nanobytes

To był ciepły majowy dzień. Czekałam na koleżankę na przystanku autobusowym. Przybyła praktycznie w tym samym momencie co autobus. "Mam paczkę dla ciebie. Dostałam taką samą" powiedziała z uśmiechem. Wsiadłyśmy do pojazdu i chcąc, nie chcąc, stałyśmy się świadkami niecodziennego zdarzenia. Wszyscy ludzie w autobusie  stracili przytomność! Szybko, dosłownie sekundę przed katastrofą, odepchnęłam ciało kierowcy i prawie bez szkód zaparkowałam na poboczu, co przyznam nie jest proste jeśli się nie ma odpowiednich umiejętności. W tedy poczułam jak czyjaś dłoń zaciska się na mim ramieniu. To kierowca. Był blady, wręcz szary, jego oczy zrobiły się jasnozielone, a twarz chuda i bez uczuć.Moją uwagę od istoty, która niegdyś była człowiekiem, oderwał krzyk. To była moja koleżanka, do której zbliżali się inni ludzie z autobusu. Oderwałam się z uścisku kierowcy i wyszarpałam ją z tłumu zielonookich potworów, przy okazji chwytając tajemniczą przesyłkę. Wybiegłyśmy z autobusu i schowałyśmy za murem na czyimś podwórku. "Jesteś ranna" powiedziałam- "To nic takiego" odpowiedziała spoglądając na zadrapanie. Postanowiłam otworzyć paczkę.  W środku były trzy mniejsze paczki wypełnione małymi kapsułkami. Nie zauważyłam że w czasie tej czynności, moja koleżanka zmieniła się w zombie, takie jak widziałyśmy wcześniej w autobusie. Nie wiedziałam co robić, zaryzykowałam i wcisnęłam jej do ust kilka kapsułek z mojej paczki. Podziałało. Jej normalne kolory i zachowanie wróciły. Te kapsułki to było lekarstwo. Szybko przystąpiłyśmy do akcji i uratowaliśmy prawie wszystkich z autobusu. Jeden mężczyzna uciekł, kiedy nas nie było. Zszokowane całą sytuacją postanowiłyśmy iść w stronę domu i przedyskutować  wydarzenia z dnia dzisiejszego, lecz nasz plan się nie powiódł. Już po kilkuset metrach od miejsca "wypadku" zabrał nas czarny samochód, w którym nie było kierowcy! Dosłownie zostałyśmy wepchnięte do pojazdu, przez otwierające się drzwi. Samochód ruszył.  Rozwiną  niewyobrażalną prędkość. Był tak szybki że nie byłyśmy w stanie określić gdzie jesteśmy. Wkrótce pojazd się zatrzymał. Niepewnie wysiadłyśmy z pojazdu. Czekało tam na nas dwóch mężczyzn w garniturach. Nic nie mówili. Prowadzili nas przez jasne i wąskie korytarze. W końcu, po okrutnie długim czasie czekania, weszliśmy do ogromnej szarej sali w której były tylko dwa krzesła. Żadnych okien, stołów; kwiatów, tylko krzesła. Przed krzesłami stał człowiek, ubrany cały na biało. Jednoznacznym ruchem ręki kazał nam usiąść. Zaczął opowiadać historie, w które z początku nie mogłyśmy uwierzyć. Teraz wierzymy i wy nam uwierzcie. Zostałyśmy wybrane do walki przeciw szaroludom- złym istotom pragnącym zniszczyć ludzi, poprzez odebranie im najsmaczniejszych rzeczy, co zrobi z nich szare zombie. Kapsułki, które są lekarstwem, to najpyszniejsza rzecz w całym szerokim świecie- słodkie cukierki Nanobytes prosto z kosmosu. Są one dostępne w trzech smakach truskawkowym, colowym i gumowym. Teraz my i firma Nanobytes stoimy na straży dobrego smaku i bronimy świat przed szaroludami, lecz nie możemy być wszędzie. Jeśli chcesz obronić siebie i swoją rodzinę przed złymi istotami, biegnij szybko do Rossmana i kup pyszne kosmiczne cukierki Nanobytes.  Ty też możesz zostać strażnikiem dobrego smaku i szczęścia swoich najbliższych.



2016/04/17

Krótki (Nie)poradnik. ;)

Bez zbędnych wstępów przedstawiam wam specjalny przepis na szarlotkę, dla mnie i osób z moim talentem kulinarnym. :)
1. Weź z lodówki 10 jajek i delikatnie połóż je na stole. Trzy się rozbiły? Spokojnie, nie przejmuj się, wytrzyj podłogę  i przejdź do punktu nr 2 (następnym razem uważaj)
2.Wbij wszystkie jajka do miski... Mówiłam ci żebyś uważał... No trudno, mamy teraz 5 jajek. Posprzątaj i idziemy dalej.
3.Weź mikser i wstaw do niego trzepaczki. Zacznij ubijać jajka. 
4. Źle włożyłeś trzepaczki? Kto by się spodziewał. Włóż je poprawnie i zacznij ubijać.
5. Gratuluję, udało się!!!   W naczyniu pozostały ci całe 2 jajka. Zanim się rozpłaczesz- dokładnie tyle potrzebujemy na szarlotkę. 
6. Idź się umyj, jesteś cały w jajkach.
7. Obklej gazetami ściany i podłogę. Meble musisz pokryć folią. Dlaczego? Będziemy dodawać mąkę.
8. Weź 1 paczkę mąki. Nasyp do szklanki 200 gramów, a pozostałe 800 gramów pozbieraj z podłogi.
9. Przejdź do miksowania. Mąkę dodawaj powoli do jajek.
10.  Cała kuchnia jest teraz w mące? Okazało się że przyklejone gazety były nieszczelne? Nie przejmuj się, to prawie koniec. Weź prysznic i to posprzątaj.
11. Upewnij się że masz w domu plastry i bandaże.
12.  Weź 4 jabłka i nóż. Uważaj!
13. Potnij jabłka w kostkę. Pamiętaj że potrzebujemy 2 jabłek więc nie możesz zjeść więcej niż po połowie z każdego.
14. Dodaj jabłka do ciasta. Te które spadły na ziemię, przemyj wodą.
15. Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj.
16. No nie... upuściłeś miskę :(  zacznij wszystko od początku.
17. Powtórzyłeś wszystkie punkty od 1 do 15? Jestem z ciebie dumna. Teraz już z górki
18. Przelej masę do foremki.
19. Piecz przez 1 godzinę.
20. Cisto się nie upiekło? Może spróbuj włączyć piekarnik.
21. Grzeje? Jeśli tak to pamiętaj- nie możesz teraz iść spać. Jeszcze nie teraz.
22. No nie, zasnąłeś. Nie dzwoń po straż pożarną tylko wyłącz piekarnik.
23. Powtórz punkty od 1 do 21 pomijając 16. Tym razem nie zasypiaj.
24 Wyjmij ciasto z piekarnika.
25. Włóż poparzoną rękę do zimnej wody i pamiętaj aby następnym razem założyć rękawicę.
26. Nie zapomnij wyłączyć piekarnika 
27. Gratulacje, samodzielnie zrobiłeś ciasto. Wszyscy jesteśmy z ciebie dumni. :)





2016/02/28

Jak (nie) jeździć windą

Spieszy ci się, a nie chcesz długo czekać na windę? Oprócz wciśnięcia przycisku, krzyknij "Windo, windo wzywam cię",  to przyspieszy jej przyjazd CZTEROKROTNIE. Jeśli jedziesz z kilkoma osobami zawsze możesz wcisnąć wszystkie przyciski na raz. Każdy na pewno ucieszy się z niezwykłej i niezapomnianej podróży po wszystkich piętrach. Obowiązkowo pamiętaj o przeczytaniu wszystkim instrukcji obsługi windy i za żadne skarby nie pozwól aby winda ruszyła przed przeczytaniem całości. Tu chodzi o wasze bezpieczeństwo, bo przecież jaki normalny człowiek potrafi korzystać z  windy bez przeczytania instrukcji? Przeważnie w windzie napisana jest informacja ile osób może nią jechać, lecz w rzeczywistości oznacza to minimalną liczbę osób dla jakiej opłaca się uruchamiać windę. Ze względów oszczędnościowych należy zaczekać aż zbierze się wymagana liczba ludzi. Jeśli chcesz być dowcipny, zawsze możesz przebrać się za elektryka i udawać że coś naprawiasz. Później należy wcisnąć któryś guzik i tuż przed zamknięciem się drzwi, wybiec z krzykiem ,,znowu coś zepsułem". Nigdy nie zapomnij, tuż po zamknięciu drzwi, oznajmić wszystkim że za chwilę znów się otworzą. Jeśli o tym zapomnisz, może to wywołać niekontrolowany napad paniki. Pomieszczenia takie jak winda to świetne miejsce do nawiązywania nowych przyjaźni. Nie zapomnij więc zapytać pasażerów czy zostaną twoimi przyjaciółmi, jeśli się nie zgodzę głośno płacz, w końcu jak można cię nie lubić? Jeśli cenisz sobie przestrzeń osobistą, narysuj na ziemi prostokąt. To będzie twoja przestrzeń. Nie pozwól aby ktoś ją zakłócił. Najlepiej zaśpiewaj wszystkim ,,To jest mój kawałek podłogi" w tedy nie wezmą cię za wariata, gdy nie będziesz pozwalał wejść nikomu na swój prostokąt przestrzeni. Gdy masz zły dzień, stań w rogu windy, ze spuszczoną głową i nie wykonuj żadnych ruchów. Jeśli ktoś zapyta się ciebie co się stało, wykrzyknij ,,odczepcie się ode mnie" to na pewno pohamuje jego ciekawość. Chcesz być oryginalny? W połowie jazdy otwórz szybko plecak, wykrzyknij do plecaka ,,czy macie tam wystarczająco dużo powietrza?" i obserwuj miny ludzi. Po zakończonej podróży oznajmij wszystkim że to była twoja pierwsza jazda windą. Koniecznie wygłoś długie przemówienie z podziękowaniami dla wszystkich, za spędzenie tych niezwykłych chwil.